W Polsce takich miast jest ponad 30. Samorządy chcą wspólnie zabiegać o własne interesy. Staramy się zawiązać unię, by lepiej rozmawiać z rządem, żebyśmy obronili się przed depopulacją czy zapaścią gospodarczą - mówi prezydent Konina Piotr Korytkowski:
Liczę na to, że np. inwestor, który pojawi się w Agencji Rozwoju Przemysłu z inwestycją, którą chce zrealizować w Polsce, zostanie skierowany np. do samorządu konińskiego. Przecież my w Koninie mamy 300 hektarów gruntów, które przeznaczone są pod aktywizację gospodarczą
- wyjaśnia prezyent Konina.
Piotr Korytkowski dodaje, że równomierne rozłożenie pieniędzy i inwestorów w kraju to korzyść dla całego państwa. Unia byłych miast wojewódzkich miałaby się zająć rozwiązywaniem ich problemów tak, by ośrodki te sprostały wyzwaniom współczesności