Jego zdaniem język zwierząt jest trochę podobny do języka ludzi. Profesor prowadził liczne badania na temat tego, jak np. porozumiewają się ptaki.
Komunikacja zwierząt na takim podstawowym poziomie jest dość prosta. To o czym one rozmawiają między sobą, a to, co chcą zakomunikować nam, to jest inny kawałek chleba. Ale, albo informują siebie wzajemnie co zjadły i gdzie można coś zjeść, i jak można też oszukać innego delikwenta, albo odstraszyć przed drapieżnikiem
- wyjaśnia profesor Tryjanowski.
Zdaniem profesora nie powinniśmy jednak przy tej pogodzie dokarmiać ptaków, które dobrze sobie radzą w naszym ocieplonym klimacie. Co innego, gdy chwycą ciężkie mrozy. Jednak w ostatnich latach takich poważnych epizodów pogodowych nie ma. Wiele gatunków, które wcześniej emigrowały na południe zostają u nas, np. kosy czy gołębie grzywacze.