Problem jest nie tylko w długich kolejkach, ale także w braku testerów. Osoby skierowane przez lekarzy rodzinnych na testy ustawiali się w kolejce już od 7.00 rano. W drive thru rozpoczęto pobieranie próbek godzinę później.
Ludzie czekają, denerwują się i nie mają pewności czy będą mieć testy - alarmuje ostrowianka, która ma podejrzenie COVID 19. Wczoraj ostrowianie czekali kilka godzin, aby tuż przed pobraniem dowiedzieć się, że zabrakło specjalnych patyczków do poboru wymazu.
Zainteresowanie drive thru w Ostrowie jest tak duże, że wczoraj zakorkowały się drogi dojazdowe do szpitala i mobilny punkt przeniesiono na parking przy stadionie miejskim.
Według szefa ostrowskiego Sanepidu Andrzeja Bilińskiego powodem korków jest brak odpowiedniej organizacji. Lekarze rodzinni powinni kierować osoby do badań na konkretne godziny.
W ostatnich dniach znacznie przybyło zakażonych w Ostrowie. Tylko wczoraj odnotowano tam 80 kolejnych przypadków zakażenia.