Prace zakończyły się wczoraj. Korony platanów są teraz wyraźnie nierówne, ponieważ obcinano jedynie stronę nad jezdnią i przyszłym torowiskiem. Poznańskie Inwestycje Miejskie zapowiadały, że ich objętość zostanie zmniejszona o mniej więcej od 3 do 15 procent.
Podczas przycinki nie uszkodzono założonych na platanach gniazd gołębia grzywacza. Obecnie nie ma w nim ptaków, ale niszczenie siedlisk gatunków łownych jest prawnie zakazane.
Niepewny jest też los leszczyn tureckich po drugiej stronie ulicy. Miasto chce wyciąć drzewa, ale nie zgodziła się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Urzędnicy złożyli odwołanie i czekają na rozstrzygnięcie.