Sprawę w październiku ubiegłego roku ujawnili przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Na nagraniach widać, jak zwierzęta zagryzały się nawzajem. Lisy konały z głodu i pragnienia.
"Za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem odpowiedzą dwie osoby" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
W oparciu o poczynione ustalenia prokurator postawił zarzuty dotyczące znęcania się nad zwierzętami. 38-latka usłyszała dwa zarzuty. Zarzucono jej znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad powierzonymi jej do opieki lisami. Na fermie było ponad 220 lisów, 2 jenoty i dwa psy. Nastąpiło to poprzez utrzymanie bez odpowiedniego dostępu do wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla tych gatunków
- dodaje Maciej Meler.
Kobieta miała głodzić zwierzęta, a także uśmiercić je w sposób niehumanitarny. Podobne zarzuty usłyszał 22-letni pracownik fermy. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat więzienia.