Zdjęcia odbywały się m.in. w gmachu poznańskiego muzeum. Młodzi aktorzy - Pola Król i Jakub Janota-Bzowski - mówią, że z ekipą filmową pracuje im się dobrze, mimo różnicy wieku. Sami mają po 14 lat.
Potrzebujemy trochę więcej uwagi i na pewno znamy się mniej niż dorośli ze sobą. Troszczą się o nas, ale nie traktują nas jak małych dzieci. Uważam, że to jest fajne - mówi Pola.
Jakub, który grał w pierwszej części "Tarapatów" mówi, że teraz na planie pracuje mu się inaczej.
Na pewno nie jest tak, jak trzy lata temu. Wtedy wszyscy traktowali mnie jak dziecko, a teraz ze wszystkimi można normalnie porozmawiać.
Młodzi bohaterowie rozwiązują w filmie zagadkę kradzieży obrazu Moneta. W rzeczywistości, skradziono go z Muzeum Narodowego w Poznaniu w 2000 roku. Zrobił to 41-letni mężczyzna, który niezauważony wyciął z ramy oryginał i podmienił go na kopię. Złapano go po 10 latach, a w 2017 roku sąd skazał złodzieja na trzy lata więzienia. Występująca w filmie Joanna Szczepkowska mówi, że historii obrazu nie znała.
Poznałam tę historię zaraz po przeczytaniu scenariusza. Ona jest inna od tego, w jaki sposób to będzie pokazane w filmie, ale równie fascynująca. Myślę, że o tej sprawie można zrobić film dla dorosłych.
Na ekranie zobaczymy też m.in. Zbigniewa Zamachowskiego. W powstawanie filmu zaangażowanych było 200 osób. Jego akcja dzieje się w Poznaniu, ale zdjęcia realizowano również m.in. na Mazurach i w Warszawie. Scenariuszem i reżyserią zajęła się Marta Karwowska. Premiera filmu "Tarapaty 2" planowana jest na wrzesień przyszłego roku.