Został zatrzymany przez policję w Kaczkach Średnich pod Turkiem. Kiedy okazało się, że jest pijany, funkcjonariusze powiadomili matkę dziewczynki, która przyjechała po dziecko. Prokuratura w Turku wyjaśnia dokąd jechał duchowny i dlaczego towarzyszyła mu mała dziewczynka.
Za kierowanie samochodem po pijanemu kierowcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. 35- letni duchowny może także odpowiedzieć za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo. Za to grozi do 3 lat.