To efekt listu, jaki do arcybiskupa Stanisława Gądeckiego wysłało ponad 500 parafian. Zarzucili w nim księdzu, że często ich upokarza i poniża. Jak napisano w liście protestacyjnym, proboszcz miał też niejednokrotnie odmawiać udzielenia sakramentów: chrztu, komunii, bierzmowania i małżeństwa.
Ponad pół tysiąca parafian z Dusznik chce odwołania księdza. Kuria od początku sporu, sprawy nie komentuje. Ksiądz Borszczow, kilka dni temu powiedział nam, że "parafianie nie są od odwoływania proboszcza". Na razie nie wiadomo, kiedy ruszy jego proces przed sądem metropolitalnym.