Dotychczasowy wikariusz w parafii pod wezwaniem św. Aniołów Stróżów w Poznaniu zostanie proboszczem w miejscowości Piłka w samym środku nadnoteckiej puszczy. Dekret nominacyjny ksiądz zamieścił na Twitterze, gdzie często komentuje wydarzenia społeczno-polityczne w sposób krytyczny wobec obecnej opozycji.
Duchowny po wygranych przez Jacka Jaśkowiaka wyborach napisał w internecie: "Poznaniu, żal mi Ciebie". Potem zaprosił prezydenta Jaśkowiaka na mszę, którą odprawił w jego intencji.
Ksiądz Daniel Wachowiak był w ubiegłym tygodniu gościem audycji "Wywiad z chuliganem" w Radiu Poznań, a potem emitowanej w telewizji Republika. Ksiądz był pytany przez nas jak się czuje jako ksiądz-chuligan.
- Myślę, że jeśli zdefiniujemy chuligaństwo jako głoszenie Słowa Bożego, a dzisiaj wiemy, że mówienie prawdy często wywołuje w ludziach jakieś wyrzuty sumienia, czy jakiś krzyk czy jakąś agresję, to tak, w tym wymiarze jestem chuliganem - odpowiadał
Ksiądz Daniel Wachowiak jest na razie nieosiągalny. Próbujemy zdobyć komentarz kurii metropolitalnej.
Awans księdza Wachwowiaka wywołuje żywy oddźwięk na Twitterze, gdzie kapłan ma ponad 12 tysięcy tak zwanych "followersów". Przeważają opinie, że w ten sposób kuria poznańska pozbywa się kłopotu, a awans księdza nazywany jest zsyłką. Do tej sprawy będziemy wracać.
AKTUALIZACJA GODZ. 13:30
Parafianie są podzieleni w ocenach działalności ks. Wachowiaka.
- Fajny, spokojny ksiądz. Kazania ładne mówił, aż tak się w politykę nie mieszał - mówi pani Stefania.
Pani Krystyna uważa, że jego działalność w internecie "spowodowała na osiedlu niepotrzebne sprawy".
- Młodzi ludzie, którzy byli mocno związani z Kościołem mówią: dobrze że nie było nas na mszy w intencji Jacka Jaśkowiaka, bo byśmy się wstydzili.
Poznańska kuria nie komentuje decyzji arcybiskupa Stanisława Gądeckiego. Teoretycznie przeniesienie do Piłki to dla ks. Wachowiaka awans, bo od 15 listopada będzie tam proboszczem. Teraz jest wikariuszem.
AKTUALIZACJA GODZ. 14:10
- To robi złe wrażenie - tak przeniesienie księdza Daniela Wachowiaka z Poznania do Piłki w Puszczy Noteckiej komentuje publicysta telewizji Republika Piotr Lisiewicz.
Jest on autorem audycji "Wywiad z chuliganem" emitowanej w Radiu Poznań i telewizji Republika. W ubiegłym tygodniu gościł w niej księdza Wachowiaka.
- Ksiądz Daniel robi wrażenie kapłana niewahającego się krytykować możnych tego świata, przypominając o tym, co jest misją Kościoła - mówi Piotr Lisiewicz.
- Kiedyś poznański Kościół miał kłopot z tym, że był postrzegany w ten sposób, że w Poznaniu mamy właściwie do czynienia z takim establishmentem, że i postkomuna, biznes, politycy, uczelnie wyższe, media i hierarchowie kościelni tworzą zamknięty establishment, który ma wspólne interesy i one są ważniejsze niż cokolwiek innego. Taki obraz poznańskiego kościoła zaczyna przy tej okazji wracać. Nie jest to budujące wrażenie.
Zdaniem Piotra Lisiewicza zarzut o polityczne zaangażowanie księdza Danila Wachowiaka jest nietrafiony.
- Ten nurt krytykowania księży za to, że są "polityczni" kiedy mówią o wartościach, ma korzenie w PRL-u, w czasach, kiedy pan prezydent Jaśkowiak był aparatczykiem komunistycznego, betonowego Związku Młodzieży Wiejskiej. To jest z jednej strony nowoczesne, a z drugiej strony to jest ten język - "cenzurujmy księdza, nie pozwólmy księdzu wyrażać opinii przede wszystkim o sprawach moralnych, o sprawach wartości" - dodaje.
Kuria metropolitalna nie chce komentować awansu księdza Wachowiaka do puszczy, a sam ksiądz nadal jest nieosiągalny.
AKTUALIZACJA GODZ. 14:35
Zastępca Jacka Jaśkowiaka zaskoczony przeniesieniem znanego księdza z Poznania do Puszczy Noteckiej. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski uczestniczył we mszy księdza Wachowiaka za Jacka Jaśkowiaka.
- To są decyzje, które nie leżą po stronie miasta. To są suwerenne decyzję władz kościelnych. My z prezydentem, kiedy byliśmy na mszy świętej na Osiedlu Kosmonautów byliśmy cieple przyjęci. Dosyć ciekawe kazania księdza Wachowiaka. Miałem okazję poznać różnych księży, także takich, którzy byli posyłani na trudniejszy odcinki. Być może to jest taka decyzja - mówi.
Na tej mszy - oprócz rządzących Poznaniem polityków Platformy Obywatelskiej - był również poseł Bartłomiej Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości. Dziś nie chce komentować decyzji arcybiskupa, ale wypowiada się na temat samego księdza Daniela Wachowiaka.
- Księdza Wachowiaka cenię za to, że jest kapłanem, który nie unika podejmowania trudnych spraw etycznych - dodaje.
AKTUALIZACJA GODZ. 14:45
- Przeniesienie do Piłki to dla księdza Wachowiaka pewna degradacja - uważa dziennikarz "Gazety Wyborczej" Tomasz Cylka. Dziennik pisywał krytycznie o księdzu nazywając go "kontrowersyjnym".
Tomasz Cylka zauważa, że duchowny ma około 40 lat, a to taki wiek, w którym księża zostają proboszczami, najczęściej w małych parafiach. Zdaniem dziennikarza Gazety Wyborczej, rolą księdza jest zajmowanie się głoszeniem Ewangelii.
- Piłka to jest bardzo trudny teren, tam jest klilka kościołów. Myślę, że ksiądz Daniel będzie mógł się sprawdzić w prawdziwym duszpasterstwie, mając kontakt z wiernymi z kilku wsi. Podejrzewam, że nie będzie miał aż tyle czasu, żeby udzielać się na Twitterze. Wiem, że w Puszczy Noteckiej jest problem z zasięgiem internetu, więc być może ksiądz Daniel będzie miał teraz czas na zajęcie się tym, czym powinien zajmować się kapłan - głoszeniem Słowa Bożego i Ewangelii.
Poznańska kuria nie chce komentować przenosin ks. Wachowiaka do Piłki. Proboszcz z tej miejscowości przenosi się do parafii w Granowie. Z samym ks. Wachowiakiem nie udało nam się skontaktować - nie odbiera telefonów i nie odpisuje na SMS-y.
zostałem proboszczem pic.twitter.com/kjzzuitJQL
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 8 listopada 2018
Nie masz się czym oburzać ani bulwersować. Zawieszą Ci jeszcze nie jeden dziecięcy symbol
usakralnionego molestowania, fałszu, obłudy i eklezjalnej hipokryzji. Powiesza też na drzwiach kurii krakowskiej i innych ...
Na świecie jest tylko jedna organizacja, która pedofilów i innych seks-dewiantów sama rekrutuje, potem tychże dewiantów wspiera a w razie wpadki chroni przed wymiarem sprawiedliwości. To Kościół rzymsko-katolicki zwany „pedofilskim”.
Dlatego atrakcją dla mediów jest nie sam wielebny pedofil, ale skuteczne wyłuskanie go spod papieskiej czyli kurialnej kurateli. Kościoła nie da się naprawić. Zbyt wiele uczynił krzywd, zbyt długo kłamał, cała logika tej instytucji oparta na hierarchii i pogmatwanej mistyce czyni ją przestarzałą, zbędną i szkodliwą społecznie. Miejmy nadzieję, że Franciszkowi przypadnie rola Gorbaczowa i jego "pierestrojka" oraz "głasnost" przyśpieszą upadek tej Stajni Augiasza pomiotu Antychrysta i wyzwolenie ludzkości z jego pazernych macek.
Nie wierzcie tej usakralnionej obłudzie, tej eklezjalnej hipokryzji!
Kościół rzymsko katolicki ma już wszystko. Brak mu tylko przyzwoitości, bo tego ani ukraść ani inaczej wyłudzić się nie da …
Istnienie tej watykańskiej Stajni Augiasza jest najlepszym dowodem na nieistnienie Boga.
Jak Ty, człowiek niby wierzący, Jego Najprzewielebniejszą Nadpobożność,
Najświątobliwszą Wniebowziętość, Arcybiskupa Gądeckiego
Judaszem nazywać możesz???
Hańba to i grzech śmiertelny.
Módl się grzeszniku.
Kiedyś w większym towarzystwie obficie pijąc podobnie do Chrystusa rzekłem;" Zaprawdę powiadam wam. Przy tym tempie picia,
jeden z nas padnie.
I słowo moje ciałem się stało.
Andrzej padł pierwszy.
Dokładnie tak, to był jeden ze współbraci o imieniu Judasz.
"Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu. A gdy jedli, rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie zdradzi»."
W następnych słowach Jezus powiedział "Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził».
Oczywiście ksiądz Wachowiak Jezusem nie jest, jednak tak jak Jezus z wielkim zapałem głosił o Bogu niewygodną prawdę dla wielu możnych tego świata. Głosił słowo Boże i za te słowo został przez Judasza czasów obecnych wydany i przez ziemski sąd skazany. Faryzeusze żyją również dzisiaj. Na szczęście żyjemy już w innych czasach i w Europie nie krzyżuje się za głoszenie słowa Bożego ale można człowieka zesłać na wygnanie.
Jak widać wada ta chłopców w suknie odzianych dopada częściej niżli tych co portki na co dzień noszą.
Mniemam, że pana Gądeckiego zwykła zazdrość zeżarła, albowiem Radio Poznań (inne publikatory pewnie też) panu Wachowiakowi sporo materiałów poświęciło.
Zaś najważniejszemu Poznaniakowi w tym czasie jeden albo wcale.
Wniosek?
Uszczęśliwieniu Puszczy Noteckiej osobą p.Wachowiaka RP jest winne. Druga opcja, to ta że p.Gądecki pragnie się z prezydentem zaprzyjaźnić
i dlatego upierdliwego kapłana z Poznania usunął