Okazuje się, że niełatwe jest zarządzanie świetlicami wiejskimi w gminie Nowy Tomyśl. Próby uporządkowania stanu prawnego placówek i wprowadzenie jednego dla wszystkich regulaminu napotkały na opór i doprowadziły do konfliktu. Jeden z wątków sprawy trafił nawet do prokuratury.
Władze Nowego Tomyśla argumentują, że teraz świetlicami zarządzają różne podmioty i chodzi o to, żeby ustanowić jednego odpowiedzialnego. Oponenci natomiast, że łatwo w ten sposób popsuć coś, co dobrze działa. Według oponentów burmistrza - jest to jego zemsta. Uważają też, że sprawa regulaminów świetlicowych została zawieszona w oczekiwaniu na koniec śledztwa. Włodzimierz Hibner zaprzecza i jednemu i drugiemu, zapewnia, że prace nad regulaminem trwają.
Andrzej Ciborski/tj/szym