Klienci, którzy bezprawnie korzystali z pomocy poznańskiego MOPRu muszą oddać różne kwoty. Najniższa to 60 złotych. Ale jeden z klientów musi zwrócić 10 tysięcy, a rekordzista prawie 30 tysięcy złotych. Na co brali pieniądze?
- Zdarzały się osoby, które otrzymywały zasiłki na kontynuowanie nauki, a do szkoły nie zamierzali chodzić, inni dostawali zasiłki zwrotne i pieniędzy nie zwracali - mówi Lidia Leońska, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - Były też przypadki, że osoba dostała spadek, jej sytuacja finansowa się poprawiała, ale my nie byliśmy o tym poinformowani - dodaje.
Takie przypadki oczywiście nie zdarzają się często. Z pomocy MOPRu korzysta około 25 tysięcy poznaniaków. Każdego roku okazuje się, że bezprawnie robi to tylko 10 z nich.