W kwietniu, pracując w fabryce opakowań w Wielichowie w Wielkopolsce, chłopak stracił rękę. Twierdzi, że o tym, iż pracował "na czarno", dowiedział się po wypadku, gdy szpital w Grodzisku Wielkopolskim wystawił mu fakturę za amputację i leczenie. Jutro razem z matką wyjeżdża na Ukrainę, ale cała rodzina chce na stałe osiąść w Grodzisku.
Matka Dimy przyjechała do Grodziska, jak tylko dowiedziała się o jego wypadku. Towarzyszyła mu w najcięższym okresie. I spotkała w Polsce wielu dobrych ludzi.
Pracę pani Galinie gwarantuje lokalny przedsiębiorca Jarosław Jaworowicz. Jest też gotów dać mieszkanie. Swój gest tłumaczy zrozumieniem trudnej sytuacji na Ukrainie oraz ukraińskimi korzeniami swojej rodziny. Pomoc w poszukaniu szkoły dla 19-latka deklarują władze powiatu grodziskiego. Anonimowy ofiarodawca zapewnia 10 tys. złotych na protezę ręki dla Dimy. Potrzeba dużo więcej, ale to świetny początek. Z pomocą prawników chłopak walczy też o odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Rafał Regulski/jc/szym
spraw socjalnych lub sprawiedliwości to będzie równo i sprawiedliwie .
Będę musiał się liczyć z podzieleniem moich świadczeʼn z innymi ... .
Dlatego wymyślono tę ściemę z tym indywidualnym kontem ZUS i tą upadłą reformą emerytalną !