Sprawdzają, w którym miejscu doszło do wycieku nieznanej substancji. Wczorajszy wyciek to w ciągu ostatniego roku kolejny taki przypadek. Według wstępnych badań, substancja nie jest groźna dla środowiska. Jednak sytuacja pojawia się zbyt często - mówi Małgorzata Koziarska - z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Inspektorzy pod koniec roku przeszli brzegiem rzeki Głównej i stwierdzili, że są tam nielegalne wyloty ścieków. Często mieszkańcy nielegalnie spuszczają ścieki - dodaje.
Po kontroli okazało się, że jest aż 30 rur, z których do rzeki Główna mogą się dostawać ścieki. Piana może być efektem np. wpuszczenia do rzeki wody po praniu lub po myciu samochodu. Kontrolę instalacji ściekowych dochodzących do rzeki zapowiedziało już miasto.
Wojciech Chmielewski/mk/szym