Dochód ze sprzedaży pójdzie na jego leczenie.
- Sprzedając nasze rogale nawiązujemy do tradycji pomagania potrzebującym. W dawnym czasach rogale kupowali bogatsi mieszkańcy, a dostawali je za darmo ci biedniejsi, a dochód ze sprzedaży pomagał potrzebującym. W tym roku zbieramy na operację i chemioterapię dla ośmioletniego Michała. Mimo jego młodego wieku, rodzina zmaga się z takim cierpieniem, chcemy pomóc tak, jak możemy - mówi Paweł Pomin z poznańskiej Caritas.
- Na leczenie chłopca potrzeba pół miliona złotych, rogalami tego nie załatwimy, ale przynajmniej pomożemy, liczy się każda złotówka - dodaje Paweł Pomin. We wtorek będzie wiadomo, ile pieniędzy zebrano ze sprzedaży rogali.