Tłoczno było między innymi na Ligawie przy Inea Stadionie.
- Muszą się trochę poruszać po tym karpiu, choć jeszcze za dużo nie zjadłam - mówiła jedna z poznanianek, która we wtorek wybrała się na łyżwy. Inna przekonywała, że to wnuczki uczą ją jeździć, a ona po 30 latach znów jest na lodowisku.
Wielu poznaniaków zdecydowało się na aktywność fizyczną, aby zgubić świąteczne kalorie. Przyznają, że zjedli zbyt dużo smażonej ryby, sernika lub makowca.
W świąteczny wtorek powietrze w Poznaniu było czyste i sprzyjało aktywności fizycznej. Na stacjach Polanka i Ogród Botaniczny po południu nie stwierdzono przekroczeń poziomu zanieczyszczeń pyłami PM10 i PM2,5.