Ostrowscy lekarze są zadowoleni z efektów leczenia. Stan dziewczynki określają jako bardzo dobry.
Trafiła na oddział chirurgii i traumatologii dziecięcej półtora miesiąca temu, po tym jak wylała na siebie gorącą kawę. Jej stan był bardzo poważny. Niemowlę było wentylowane mechanicznie. "Dziś można powiedzieć, że leczenie zakończyło się sukcesem" - powiedział ordynator oddziału chirurgii i traumatologii dziecięcej w Ostrowie Wielkopolskim Witold Miaśkiewicz.
Jest dobrze, sukces był taki, że wystarczyła tylko jednna operacja. Stan pacjenta był ciężki, ale trafił do dobrego ośrodka. My sobie radzimy z takimi przypadkami. Oczywiście nie chciałbym tego określać, że to było bardzo, bardzo ciężkie, natomiast to poparzenie do 40%, a my mając taki oddział traktujemy to standardowo w odniesieniu do pacjentów, którzy mają 80% poparzonej powierzchni ciała. Nie trzeba było robić hodowli komórkowych, można było skorzystać ze skóry własnej pacjenta. Dziecko jest w bardzo dobrym stanie i myślę, że w tym tygodniu opuści szpital
- mówi Witold Miaśkiewicz.
Dziecko miało poparzoną główkę, szyję i klatkę piersiową. Do wypadku doszło 16 listopada w Czarnkowie. 11-miesięczna dziewczynka ściągnęła na siebie kubek z gorącą kawą. Niemowlę trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej dla dzieci szpitala w Ostrowie.