- Ostatnie lata były strasznie gorące i suche - mówi Roman Tomczak z Nadleśnictwa Sieraków.
Jagód z zasadzie nie było już kilka lat. W ubiegłym roku, dokładnie o tym czasie temperatura wynosiła dokładnie 33 stopnie. Susza, głęboka susza. Dwa lata temu było 28 stopni. Mimo tego, że w te poprzednie lata jagody kwitły, w późniejszym czasie po prostu zaschły. W tym roku mamy troszeczkę inna pogodę. Jagody bardzo ładnie zakwitły, ale troszeczkę je przysuszyło i myślę, że może nawet troszeczkę były przymrożone. Te późne przymrozki troszczeczkę "siadły" na jagody. Zapowiadało się, że będzie bardzo dużo jagód. Nie będzie aż tak, jak zakwitły, ale jagody będą.
Jagody powinny dojrzeć do końca czerwca. Jeśli pogoda będzie łaskawa, zbiory tych owoców mogą potrwać nawet do jesieni.