Według wojewody wielkopolskiego rada powinna wygasić mandat Bartłomieja Ignaszewskiego, bo prowadzący własną firmę radny podpisał umowę z należącą do samorządu spółką i zdaniem prawników wojewody naruszył przepisy.
"Nie złamałem ustawy o samorządzie gminnym" - mówił dziś Bartłomiej Ignaszewski.
Ustawa zakazuje prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy. I tak naprawdę przepisy są nieprecyzyjne, ale każde słowo w prawie zawsze ma znaczenie. Gdyby ustawodawca chciał być skrupulatny, to by napisał po prostu: mienia komunalnego i kropka. Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie jest odrębnym podmiotem prawnym, a nie gminą
- wyjaśniał Bartłomiej Ignaszewski.
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości apelowali do radnego, by ujawnił umowę, którą podpisał z miejską spółką. Proponowali również, by wysłać dodatkowe pytanie do wojewody i dziś nie zajmować się tym tematem, a wrócić do sprawy na kolejnym posiedzeniu.
Według przewodniczącego rady miasta Grzegorza Ganowicza, wtedy przekroczony zostałby 30-dniowy termin na rozpatrzenie wniosku wojewody.
W głosowaniu przeciwko wygaszeniu mandatu byli radni KO i klubu Wspólny Poznań. Bartłomiej Ignaszewski podkreślał, że nie zarobił na umowie z PIM, a kiedy zorientował się, że ewentualna współpraca mogłaby być oceniana wątpliwe, to wycofał się z umowy, która zdaniem radnego z punktu widzenia cywilno-prawnego nie obowiązywała.
Dzisiejsza decyzja radnych nie oznacza końca tematu, bo teraz mandat radnego może wygasić wojewoda, wydając zarządzenie zastępcze.
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie zajmuje się największymi inwestycjami w stolicy Wielkopolski. Odpowiada między innymi za budowę trasy tramwajowej na Naramowice. Radny Bartłomiej Ignaszewski jako członek Nowoczesnej zasiada w klubie Koalicji Obywatelskiej.