Podjęliśmy wczoraj decyzję, że zwrócimy się do PKP PLK o wstrzymanie procesu ogłoszenia przetargu na wykonanie dokumentacji, tak, aby dać jeszcze szansę przeanalizowania, przedyskutowania kwestii przebiegu tej linii na obszarze miasta Konina, podkonińskich miejscowości i gmin, bo w żaden sposób nie jest naszą intencją zrobienie czegoś na siłę. Jeśli tutaj są tak duże obawy, protesty co do przebiegu tej linii blisko miejscowości - może trzeba wybrać inny wariant. I od razu prostuję - nie zakładaliśmy w ogóle, w żaden sposób, że to będzie linia towarowa. To ma być linia podmiejska
- mówi marszałek.
Przypomnijmy, że w proteście wobec wybranego przez władze wariantu swoje siły zjednoczyła część mieszkańców Konina oraz gmin, przez które wytyczono przebieg linii. Protestujący kilkakrotnie blokowali drogę krajową nr 92, swój sprzeciw w formie petycji o wstrzymanie prac i ponowną analizę możliwych alternatyw skierowali do polityków i instytucji różnych szczebli. Jak się okazuje - presja ma sens. "Robimy pół kroku w tył" - mówi Marszałek Woźniak.