NA ANTENIE: Rozmowy po zachodzie
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

M. Grześ: Jaśkowiak jedynie mówi o równości, a nic w tej sprawie nie robi

Publikacja: 19.11.2019 g.15:28  Aktualizacja: 19.11.2019 g.16:15 Adam Michalkiewicz
Poznań
"Więcej czynów, mniej propagandy" - mówił dziś do prezydenta Poznania radny Michał Grześ z PiS.
jacek Jaśkowiak  - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Zarzucił rządzącemu miastem, że jedynie mówi o równości, a nic w tej sprawie nie robi. Według radnego Grzesia, w Poznaniu dyskryminowane są osoby niepełnosprawne i mające problemy z chodzeniem.

Co tak naprawdę - poza gadaniem o równości - pan prezydent zrobił? Chociażby dla tej grupy mieszkańców Poznania, która jest bardzo liczna, ale przez bariery architektoniczne nigdzie nie może dotrzeć i dlatego jej nie widzimy.

Zdaniem Michała Grzesia, problemem jest między innymi brak wind obok przejść podziemnych na ulicy Warszawskiej. "Rozmawiamy o tej sprawie" - mówi radna Marta Mazurek z Koalicji Obywatelskiej, która w Poznaniu zajmuje się tematyką równości.

Oczywiście się zgadzam, że powinniśmy mieć wszystkie przejścia dostępne dla wszystkich. Budowanie i projektowanie uniwersalne powinno być standardem, ale mamy już zastane konstrukcje i budynki. Powinniśmy stopniowo w miarę możliwości poszerzać tę dostępność.

Według radnej KO miasto rewitalizując Poznań, z powodów finansowych skupia się na razie na centrum.

https://radiopoznan.fm/n/H6pNgy
KOMENTARZE 1
Robert Es
Robert Es 19.11.2019 godz. 16:49
Pan Najsztub w 2017 roku potrącił kobietę na pasach. Prowadził samochód, mimo utraty uprawnień w 2009 roku. Pojazd nie miał opłaconego obowiązkowego OC. Nie wydano decyzji o cofnięciu mu uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. O tym, czy Najsztub będzie odpowiadał za jazdę bez prawa jazdy czy bez uprawnień, zdecyduje prokuratura. Za potrącenie grozi 50 zł mandatu, brak prawa jazdy to przestępstwo karane więzieniem. Jakoś dziwnym trafem mimo, iż przez 8 lat prowadził auto nie posiadając stosownego uprawnienia, nie zgłosił się do Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego i ostatecznie dowiódł, że jest bez winy, bo doszukano się iż jakaś osoba w urzędzie nie wpisała do rejestru przyjęcia odebranego przez policję prawa jazdy. A więc skoro nie wpisano, to oficjalnie Najsztubowi papierów nie odebrano. Ale co przyszło do głowy Najsztubowi, aby doszukiwać się w urzędzie jakichś rejestrów? Miał przecież świadomość, że prawa jazdy nie posiada, więc popełnia przestępstwo. Ale to trzeba jakoś załatwić; przecież nie można pozwolić żeby poszedł siedzieć i coś się wymyśliło i jest uniewinniony a winna staruszka, która rzekomo "wtargnęła" i mamy POsądy nie do ruszenia.