„Komfort podróży będzie znacznie lepszy” – mówi prezes Kolei Wielkopolskich, Marek Nitkowski.
Dotychczas spółka do roku 2020 użytkowała w zasadzie dwuczłonowe pojazdy, które miały 117 lub 120 miejsc siedzących, w sumie razem 260 lub 280 miejsc. To było zbyt mało, dlatego jako spółka zdecydowaliśmy się na zakup pojazdu, który jest dłuższy, bo ma ponad 59 metrów i ma 320 miejsc w sumie razem stojących i siedzących
- mówi Marek Nitkowski.
Cztery takie trójczłonowe modele są już w taborze Kolei Wielkopolskich. Teraz spółka odebrała dwa kolejne i od jutra będą wozić już pasażerów. To pojazdy spalinowe, mogą więc jeździć po liniach, których nie obsłużą pociągi elektryczne.
Dwa nowe pociągi (36WEhd) produkcji firmy Newag kosztowały razem prawie 50 milionów złotych. 33 miliony złotych pokryło unijne dofinansowanie.