O barierce zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy jeden z kierowców „zgubił” na moście rowery, które wiózł na dachu osobówki. W kolejnych dniach takich zdarzeń było sporo, ostatnie – wczoraj wieczorem.
"Dzięki bramownicy jesteśmy w stanie utrzymać na moście ruch dwukierunkowy" – mówi sekretarz gminy Oborniki, Krzysztof Nowacki.
Most, który wybudowany został w latach 60. jako most tymczasowy, nie spełnia wszystkich wymogów i kryteriów do ruchu dwukierunkowego. Aby ten ruch mógł być dwukierunkowy, konieczne było podjęcie rozwiązań związanych ze zmianą organizacji ruchu i spowodowanie ograniczenia ruchu samochodów powyżej 2 metrów. Jednym z takich rozwiązań było postawienie bramownicy
- wyjaśnia Krzysztof Nowacki.
Demontaż bramownicy i wprowadzenie na przeprawie ruchu jednokierunkowego byłoby według włodarzy i mieszkańców katastrofą - i tak zakorkowanemu już miastu groziłby prawdziwy komunikacyjny paraliż.
Jak podaje policja, kierowcy często nie zwracają uwagi na znaki i dopiero dojeżdżając do mostu, orientują się o wprowadzonym ograniczeniu wysokości pojazdów. Pomóc w rozładowaniu korków i odciążeniu tak zwanego „małego mostu” może obwodnica miasta – jej budowa ma rozpocząć się w 2023 roku.