Pacjentki są, ale ze względu na brak specjalistów kobiety muszą korzystać z innych ośrodków. Wielkopolskie Centrum Onkologiczne szuka diagnostów. Problem dotyczy wielu ośrodków. Brakuje lekarzy radiologów - diagnostów. Stacjonarny mammograf, o który zabiegały kaliskie Amazonki stoi więc bezużyteczny.
- Nie ma lekarzy i w związku z tym zawieszona jest praca przy aparacie, bo musi być specjalista, żeby odczytywał wynik - mówi szefowa stowarzyszenia Barbara Wrzesińska.
W Kaliszu aparat nie jest używany od kwietnia. Pacjentki odsyłane są z kwitkiem. Jeżeli jednak badanie jest pilne, to muszą wyprawić się do innego miasta lub czekać na mammobus. Ale - jak podkreśla Barbara Wrzesińska nie po to powstał stacjonarny punkt w Kaliszu, aby teraz odsyłać kobiety do innych szpitali.
Mammografia w Ośrodku Radioterapii ruszyła jesienią 2017 roku. Tylko w ubiegłym roku z badań skorzystało ponad 630 pań. W czterech przypadkach już po pierwszym badaniu okazało się, że zmiany są złośliwe.