Do soboty pacjenci z potwierdzonym wynikiem lub podejrzeniem zachorowania na małpią ospę musieli być izolowani na oddziale zakaźnym szpitala. "Teraz to się zmieniło" - mówi rzecznik poznańskiego sanepidu Cyryla Staszewska.
Jest rozporządzenie ministra zdrowia obowiązujące od 6 sierpnia, gdzie osoby, u których stwierdza się zakażenie wywołane wirusem małpiej ospy, podlegają obowiązkowej izolacji w warunkach domowych. To lekarz decyduje - po konsultacjach z pacjentem w formie teleporady, że taka izolacja może być 14-, 21- czy 30-dniowa, ale to odbywa się już w warunkach domowych
- mówi Cyryla Staszewska.
To tej pory w całej Wielkopolsce wykryto 12 przypadków małpiej ospy. 11 potwierdzono w Poznaniu i powiecie poznańskim. Jedna osoba była z Gniezna. Połowa chorych zakończyła już okres izolacji.
Małpia ospa nie jest tak zakaźna jak koronawirus. Do zarażenia dochodzi głównie przez kontakt z płynami ustrojowymi osoby chorej - np. śliną.