To był błyskawiczny proces. Marlena Ch. i dwaj przedsiębiorcy, którzy wystawiali uczelni fikcyjne faktury, przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze. Marlena Ch. dostała najsurowszą karę - 9 tysięcy zł grzywny i dwa lata więzienia, ale zawieszeniu. Dwaj przedsiębiorcy, którzy z nią współdziałali, dostali: półtora roku oraz rok i osiem miesięcy więzienia - także w zawieszeniu. Solidarnie muszą zwrócić ponad 923 tysiące złotych.
- Liczę na to, że deklaracja oskarżonych, iż dobrowolnie będą spłacać to co zostało uszczuplone będzie wykonana - powiedziała tuż po wyjściu z sali sądowej Monika Małecka, pełnomocnik Uniwersytetu Ekonomicznego. Oskarżonych ani ich obrońców nie było w sądzie. Wyrok jest nieprawomocny, ale apelacji nie będzie, bo wniosek oskarżonych poparły wszystkie strony.
Oddzielnie będzie się toczył proces dwóch przedsiębiorców, którzy nie przyznają się do winy. Według prokuratury także wystawiali fikcyjne faktury. W sumie było ich ponad 200 - na usługi, dostawy i roboty budowlane, które nigdy nie zostały wykonane.
Poz-ornie walczący o fotele PIERWSZYCH GŁÓW W PAŃSTWIE RP?
Był już ten i tamten którego nazwisko dla cudzoziemca brzmi
fonetycznie podobnie lub kojarzy się z międzynarodowymi sieciami
("Biedronka")
Mamy odnośniki gwarowe do sytuacji po upadku Okrągłego Stołu
Kolejnym politykiem do KANCELARII będzie jakiś Hrabia Bankrut Matacki
Herbu Rewers .
Napewno wygra wybory ,ciut o czubek nosa ...
Gdyż właśnie o to poszło .-O ten nos