"Nie wyobrażam sobie sytuacji, że nikt z nas nie reaguje" - powiedziała nam Joanna Scheuring-Wielgus z Nowej Lewicy.
To nawet nie chodzi o krzyże celtyckie, które były na biało-czerwonej fladze, ale również o okrzyki i w ogóle całą historię osób, które to zgromadzenie zorganizowało. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że nikt z nas nie reaguje na to, bo jeżeli nie będzie żadnej reakcji, to takich wydarzeń, czy to w Poznaniu czy innych miejscowościach może być po prostu więcej
- mówi Joanna Scheuring-Wielgus.
Do przemarszu doszło w czwartek, mimo wydanego przez urząd miasta zakazu zgromadzenia. Uczestnicy nieśli biało-czerwone flagi z krzyżem celtyckim, który jest uznawany za symbol supremacji białej rasy. Wydarzenie nacjonalistów początkowo zostało zgłoszone w urzędzie miasta, ale po nagłośnieniu sprawy przez media urzędnicy wydali zakaz zgromadzenia. W uzasadnieniu powołali się na poglądy organizatorów i głoszenie przez nich wyższości rasy białej.
Europosłanka skierowała zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Poznań - Stare Miasto. Wskazuje w nim artykuł kodeksu karnego o propagowaniu faszystowskiego ustroju państwa i nawoływaniu do nienawiści na tle między innymi narodowościowym. Joanna Scheuring-Wielgus wymienia między innymi napisy "White Power" na koszulkach i żelazne krzyże Wehrmachtu i nawiązujące do nazizmu utwory zespołu Konkwista 88. Joanna Scheuring-Wielgus pochodzi z Torunia, mandat do Europarlamentu zdobyła z wielkopolskiej listy Lewicy.