- Czekaliśmy, co przyniosą wybory parlamentarne. Teraz nie spodziewamy się, że będą takie programy finansowane przez ministerstwo - mówi marszałek Marek Woźniak.
Ponieważ niektóre samorządy realizują to samodzielnie [np. Poznań, czy Tarnowo Podgórne], myślę, że jest potrzebna oferta uzupełniająca dla tych, którzy mieszkają poza obszarami Poznania czy Tarnowa Podgórnego, czy innych miejscach, gdzie samorządy już te programy ustanowiły. Chcemy taki pilotaż w tym roku zaproponować. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie. Jeśli będzie zainteresowanie to będziemy kontynuowali program.
Pomysł marszałka krytykuje przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w sejmiku. Zbigniew Czerwiński podkreśla, że - tu cytat - "do tej pory samorząd województwa nie wchodził w obszary ideologiczne"...
Procedura polegająca na selekcji zarodków jest procedurą niedopuszczalną - na szkiełku dokonuje się selekcji, który zarodek będzie wykorzystany, a który będzie uśmiercony albo podlegają procesowi zamrożenia - tak zwane zarodkowe nadwyżki. Nie powinniśmy w tym [finansowaniu tego programu] uczestniczyć.
"Będę głosował przeciwko, bo jestem przeciwny zamrażaniu ludzi, a zarodek jest człowiekiem" - dodaje Zbigniew Czerwiński. Marszałek Marek Woźniak zapowiada, że na pilotaż programu in vitro samorząd wyda 300 tys. zł.