Stała sejmowa podkomisja ds. wykorzystania środków unijnych odwiedziła dziś Leszno. Posłowie obejrzeli m.in. inwestycje, które powstały dzięki takiemu wsparciu, spotkali się też z władzami województwa. Marszałek Marek Woźniak alarmował, że z nowego, unijnego budżetu Wielkopolska może otrzymać mniej pieniędzy. Wyjaśniał, że Wielkopolska może się stać się ofiarą sukcesu, jaki odniosła w ostatnich latach.
Wskaźnik wzrostu PKB, czyli dochodu na głowę jednego mieszkańca, jest obiektywnym wskaźnikiem, że te lata dobrze były wykorzystane. Wchodzimy do wyższej ligi europejskich regionów. Ale z tym awansem, oprócz satysfakcji, niestety wiąże się konsekwencja w postaci otrzymania mniejszej puli pieniędzy. Bo dla tych lepszy pieniędzy jest mniej.
Jan Dziedziczak, przewodniczącego sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej tłumaczył, że sprawa nie jest jeszcze przesądzona.
Rozmowy trwają. Natomiast to, że budżet w ogóle będzie mniejszy, niższy, już jest wiadome od 10 lat. Robimy wszystko, by te tendencje nie dotknęły Wielkopolski.
Członkowie sejmowej podkomisji dzisiaj byli jeszcze w Gostyniu, jutro będą w Rawiczu.