Rozczłonkowane zwłoki kobiety znaleziono w środę w Saczynie pod Kaliszem. Na makabryczne znalezisko natrafiła osoba z rodziny zabójcy.
Mężczyzna dziś został przesłuchany, złożył obszerne wyjaśnienia. Tłumaczył w prokuraturze, że żona chciała od niego odejść i to skłoniło go do zbrodni. Sekcja zwłok wykazała, że kobieta zginęła wskutek ran tłuczonych głowy. Mężczyzna zabił swoją żonę w nocy z ostatniego poniedziałku na wtorek na Dolnym Śląsku. Później przewiózł zwłoki do rodzinnego Saczyna i tutaj chciał ukryć. Sprawcy grozi dożywocie.
Rzeczniczka kaliskiej policji Anna Jaworska-Wojnicz dodaje, że mężczyzna chwilę przed przybyciem policjantów uciekł z terenu posesji gdzie były ukryte zwłoki. Policjanci bardzo szybko zatrzymali próbującego ukryć się w pobliskim lesie 55-latka.
Materiały w tej sprawie zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. Sprawę przejęły: wrocławska policja i prokuratura.