Pracę zautomatyzowanej linii nadzorowali studenci i uczniowie szkół branżowych, którzy przyszłość wiążą z tą branżą.
"W sumie z Poznania wyjedzie ponad 300 różnych mebli" - mówią: dyrektor Dremy Andrzej Półrolniczak i dr Krzysztof Wiaderek z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
To jest bardzo złożony projekt, ale jest to projekt robiony od serca. Dlatego, że on wymaga pełnego zaangażowania i partnerów i studentów i uczniów szkół technicznych. Planujemy wysłać kilkanaście TIR-ów. W tym roku meble jadą na północ Polski, na południe, część ośrodków jest zlokalizowana w Wielkopolsce
- dodaje Andrzej Półrolniczak.
Plan produkcyjny wynosił 350 brył mebli i cel będzie osiągnięty. Produkcja cały czas trwa i będzie jeszcze trwała po targach, żeby doprodukować te elementy, które nie powstały tu podczas trwania targów.
Do ośrodków trafią zestawy mebli do pokoi wychowanków. Na targach w ramach charytatywnej akcji "Drema dzieciom" z linii produkcyjnej zjeżdżały łóżka, szafy, regały i półki. Materace do łóżek podaruje prywatna firma.
Czytaj także: