W ciągu doby może spaść do 40 litrów na metr kwadratowy.
Ostrzeżenia przed wezbraniami rzek obejmują także środek województwa. Hydrolodzy spodziewają się jednak przekroczenia alarmowych poziomów rzek tylko w zlewni Orli, Polskiego Rowu i Baryczy. W miejscu najpilniej monitorowanym przez służby, czyli w Odolanowie, poziom wody rośnie, ale nie tak szybko, jak zakładno w czwartek.
O godzinie 5 poziom Baryczy w mieście sięgnął 126 centymetrów. Ostatnia prognoza w oparciu o opady i odpływ wody przewidywała, że rzeka o tej porze będzie miała blisko 40 centymetrów więcej.
Intensywne opady deszczu w Turku
Także Turek na wschodzie Wielkopolski przygotowuje się na intensywne opady deszczu. Jakie działania podjęło?
Turek spodziewa się gwałtownego wzrostu stanów wód w kanałach Folusz i Obrzębińskim oraz w Rowie Turkowickim. Dla miasta i okolic ogłoszone zostało ostrzeżenie drugiego stopnia. Przy czym trzeci stopień oznacza najwyższy poziom zagrożenia. W związku z tym, zabezpieczone zostały worki na piasek, piasek, łopaty, plandeki, folie, a także pompy.
Czeka również ciężki sprzęt do udrożnienia przepustów w razie ich zapchania. Wypuszczana jest też woda z miejskich zbiorników retencyjnych, jak stawy w parku. Dzięki temu, będą mogły one przyjąć wodę z kanału Folusz.
Miasto wydało również komunikat dla mieszkańców, w którym prosi, by ci zabezpieczyli swoje piwnice, studzienki kanalizacji sanitarnej przed wlewaniem się wody, a także nie parkowali samochodów nad włazami do studzienek i w miejscach, które mogą być narażone na podtopienia.
Leszno przygotowane na prognozowane opady deszczu
Jerzy Śliwa podkreśla, że miasto jest w tej dobrej sytuacji, ponieważ nie przepływa przez nie żadna większa rzeka.
Zapewnia, że samorząd zrobił wszystko, by nie dopuścić do najgorszego.
Pan prezydent już wiele dni temu podjął decyzję o postawieniu wszystkich służb w stan wyższej gotowości. Wodociągi Leszczyńskie dokonały sprawdzenia całej swojej infrastruktury. Obecnie monitorujemy sytuację. Na razie nie ma żadnych zgłoszeń i zdarzeń. Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkim służbami. Mamy w magazynach około tysiąca worków, na wypadek, gdyby się coś zdarzyło
- zauważa Jerzy Śliwa.
W czwartek przez cały dzień w Lesznie spadło 10 litrów wody na metr kwadratowy. W piątek według prognoz opady mają być dwukrotnie większe.