Wicepremier uczestniczył w Poznaniu w debacie poświęconej bezpieczeństwu energetycznemu zorganizowanej przez Stowarzyszenie im. Eugeniusza Kwiatkowskiego. Na pytanie dziennikarzy o konflikt koalicjantów po zamieszaniu wokół memorandum Piechociński wymijająco odpowiedział, że to jest temat z rzeczywistości wirtualnej. Zwrócił uwagę, że wicepremier nie ma funkcji nadzorującej nad ministerstwami.
Premier Donald Tusk odwołał ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego po tym, jak okazało się, że minister nic nie wie o memorandum podpisanym przez Gasprom i spółkę EuroPolGaz w sprawie rozbudowy gazociągu Jamalskiego.
Nie publicznie, ale w rozmowie z premierem Janusz Piechociński przedstawi swoje uwagi dotyczące pomysłu powołania ministerstwa energetyki. Bezpieczeństwo energetyczne Polski oparte jest na węglu - tak stanowi polityka energetyczna Polski do 2030 roku. Ale już w ciągu ośmiu lat gospodarstwa rolne same powinny produkować sobie prąd. Wszyscy czekają na przepisy które określą ile rolnicy rolnicy zarobią podłączając się z tym prądem do sieci. Od tego zależy czy warto inwestować w takie instalacje.
Debata o energetyce ocierała się o wykład dotyczący tabloidyzacji mediów i polityki. Wicepremier zapowiedział, że w Poznaniu ministerstwo zorganizuje Europejski Kongres Gospodarczy. Zaproszenie do Poznania dostaną ministrowie gospodarki krajów afrykańskich gdzie polskie firmy chcą eksportować.