Jak podaje portal gniezno.naszemiasto.pl, mężczyzna pochodził właśnie z Gniezna. Straż pożarna odebrała telefon alarmowy od żony 40-latka, która straciła partnera z oczu. - Para wypoczywała na niestrzeżonym kąpielisku - mówi oficer prasowy komendy powiatowej straży pożarnej w Mrągowie, młodszy kapitan Marcin Kordek.
Funkcjonariusze byli na miejscu kilka minut po zgłoszeniu i zaczęli szukać poszkodowanego na powierzchni jeziora. Po dojechaniu straży i nurków podjęto działania podwodne. Po około pół godzinie znaleziono tego mężczyznę na głębokości 4 metrów 15 metrów od brzegu. Podjęto próbę reanimacji. Niestety lekarz, który przybył na miejsce, stwierdził zgon i działania się zakończyły.
Jak dowiedzieliśmy się od straży pożarnej, plaża, na której wypoczywała para należy do hotelu Gołębiewski. Jest jednak oznaczona jako miejsce rekreacji, z zakazem kąpieli.