Na terenie jego gospodarstwa mundurowi wraz powiatowym lekarzem weterynarii znaleźli wczoraj 40 padłych byków.
Jak powiedziała Radiu Poznań oficer prasowa gostyńskiej policji Monika Curyk, padłe byki były po prostu zagłodzone, nie dostawały też wody. W gospodarstwie było jeszcze 7 żywych byków, które - jak podkreśla policjantka - również były skrajnie wygłodzone. Zwierzęta nie należały do 20-latka, zostały mu powierzone. Miał się bykami opiekować do czasu ich sprzedaży.
Mieszkaniec Osowa złożył wyjaśnienia. Jednak oficer prasowa gostyńskiej policji nie chce ujawniać ich treści.
Sprawę gostyńska policja przekazała do prokuratury. 20-latkowi grozi do 3 lat więzienia.