"Grupa żeglarzy i miłośników poznańskiego akwenu postanowiła dziś rano wziąć sprawy w swoje ręce i zasypać nielegalny przekop" - mówi prezes Stowarzyszenia Ochrony Wód Jeziora Kierskiego, Józef Kozikowski.
To spontaniczna akcja zasypywania nielegalnie dokonanego przekopu przez wododział. Widać po świeżej ziemi, że przekop został wykonany w zeszłym tygodniu. Przekop został wykonany przez zdenerwowanych rolników i właściciela farmy, którym ścieki z Tarnowa Podgórnego, wylewając się na pola zaczęły to wszystko zalewać. Przyczyną tego jest to, że kanał Przybrodzki, którym ścieki powinny odpływać w kierunku Szamotuł jest niedrożny, są zatory i miejscowe wylania
- mówi Józef Kozikowski.
Przekop wykonany w tym tygodniu, zdaniem organizatorów akcji, spowodował ominięcie tamy wododziałowej, która została wywalczona przez miłośników jeziora Kierskiego i wykonana na zlecenie wójta Rokietnicy.
Do sprawy jeziora Kierskiego będziemy wracać.