Staram się udzielać lekcji córce, chociaż coś z tego wyniesie – zobaczymy! Pokazuję jej, że trzeba sygnalizować, gdzie skręcamy, że się jeździ prawą stroną, że trzeba uważać na innych uczestników ruchu
– opowiada nam pan Damian, który udzielał lekcji kilkuletniej córeczce Laurze. Inne dzieci opowiedziały nam, że lubią tu przebywać, że miasteczko jest fajne, że podoba im się rondo oraz że można się nauczyć znaków drogowych. - Później będą bez problemów mogli na ulice wyjechać czy zdać na prawo jazdy – spuentował jeden z dorosłych, obserwując dzieci z zadaszonej ławki na terenie miasteczka.
Inwestycja kosztowała 700 tysięcy złotych. Niektórzy wyliczają jej drobne wady, na przykład to, że metalowe słupki ze znakami drogowymi stoją zbyt blisko jezdni dla rowerów; albo - że miasteczko mogłoby być jeszcze większe. Ogólnie jednak – nowe miejsce dla dzieci jest w Środzie odbierane pozytywnie.