Poznań głuchy na apel Holland i Chyry

Autorzy przekonują, że dotychczasowa kostka kamienna stanowi istotny element staromiejskiej przestrzeni. Zgadza się z nimi podpisany pod petycją prodziekan Wydziału Nauk o Sztuce UAM.

"Wymiana bruku jest niekorzystna” – twierdzi doktor Tomasz Ratajczak.

Ten bruk jest bardzo niejednolity, bo był układany z nawierzchni, która pochodziła z różnych miejsc w Poznaniu. Są tam partię bruku starsze, młodsze, te młodsze mają kilkadziesiąt lat. Ten bruk nadaje jeszcze pewnego charakteru tej przestrzeni.

Historyk sztuki podczas konsultacji proponował Miejskiej Konserwator Zabytków zeszlifowanie dotychczasowego bruku, aby ułatwić poruszanie się po nim. Pomysł jednak został odrzucony.

Tomasz Ratajczak przyznaje, że petycja powstała zbyt późno, ale taki głos powinien wybrzmieć.

Z treścią apelu zapoznały się władze miasta. "Jakakolwiek zmiana w koncepcji jest niemożliwa" – odpowiada wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski.

Kostka obecna już tak naprawdę w sporej części nie nadaje się do wykorzystania w tej przestrzeni. Jeśli chcemy mieć ją przyjazną dla wszystkich użytkowników, zwłaszcza z myślą o osobach pieszych, z niepełnosprawnością, czy też rodzicami z wózkami dziecięcymi.

Miasto planowało remont Starego Rynku przez blisko 7 lat. Przez ten czas analizowano także zachowanie lub zeszlifowanie obecnej nawierzchni. Część zabytkowej kostki ma być jednak wykorzystana wokół bloku śródrynkowego. Reszta trafi do magazynu.

Władze Poznania nie chcą opóźniać rozpoczęcia prac. Trwa już trzeci przetarg na wykonawcę.

Jeżeli teraz się nie powiedzie, nie będzie szans na przebudowę płyty Starego Rynku w najbliższych latach

– podkreśla Mariusz Wiśniewski.