Liczba zebranych podpisów pozwala na przeprowadzenie gminnego referendum. Większość radnych z gminy Niechanowo, których odwołania domagają się mieszkańcy twierdzi, że to nagonka i sztucznie wywołany konflikt, sztuczne nakręcanie opinii publicznej na nich.
Jednak inicjatorzy ponownych wyborów uważają, że to nie nagonka bo wystarczy zobaczyć nagrania sesji rady gminy:
Co sesja to jest uderzanie w nowego wójta Szymona Robaszkiewicza. Na wójta radni nasyłali już wszystkie komisje i instytucje: policję, prokuraturę, nawet Państwową Inspekcję Pracy. Wójt nie ma komfortu żeby pracować.
Dlatego ma mu pomóc nowa rada, której ponownego wyboru domaga się grupa mieszkańców.
- W sprawie zwołania gminnego referendum zebrano już wystarczająca liczbę podpisów - mówi pełnomocnik inicjatorów Rafał Rekruciak:
Chociaż wymagana liczbę podpisów już mamy to zbieramy dalej nawet ludzie pytają się kiedy przyjdziemy, każdego w gminie odwiedzimy.
Inicjatorzy liczą na to, że referendum się uda i w ponownych wyborach uda się także zmienić radę, tak jak to miało miejsce w Bałtowie w woj. świętokrzyskim, gdzie była podobna sytuacja.
W grudniu zebrane podpisy mają zostać złożone u pełnomocnika wyborczego w Koninie, który ogłosi datę referendum w sprawie odwołania rady gminy.