Na razie są to plany, ostateczna decyzja zostanie jeszcze podjęta. Podwyżki wynikają, m.in. z rosnących kosztów działalności czy spadającej ceny energii elektrycznej, która trafia ze spalarni do operatora sieciowego.
Dopóki generowaliśmy pokaźne zyski ze spalarni, to przelewaliśmy te zyski na te instalacje, które przynosiły ewidentnie straty. Teraz ceny spadły niepomiernie. To są aukcje energetyczne. Bywają takie dni, że ceny spadają do zera, a czasami są nawet ceny minusowe
- zaznacza Prezes Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi.
Drzewiecki zauważył, że nawet po podwyżce, cena za odbiór śmieci będzie najniższa w okolicach Konina. Zwrócił także uwagę na możliwość obniżenia opłaty za odbiór bioodpadów poprzez rezygnację z foliowych worków.
To będzie chyba 6 proc. podwyżka, a przy zbieraniu odpadów w workach bodajże 35 proc. wzrośnie
- podkreśla.
Gminy będą teraz analizowały, jak podwyżki za odbiór odpadów wpłyną realnie na opłaty pobierane od mieszkańców.