Na południu Wielkopolski cały czas rośnie liczba zakażonych. Ma to związek z ogniskiem koronawirusa wśród pracowników fabryki mebli pod Kępnem.
Jak mówi rzecznik wojewody Tomasz Stube, w punkcie będą mogli się przebadać przede wszystkim pracownicy dużych zakładów działających w tym powiecie.
Ten projekt jest skierowany głównie w tym kierunku, aby poddać badaniom pracowników dużych firm w regionie, które zatrudniają minimum tysiąc osób. Wiemy, że powiat kępiński jest zagłębiem przemysłu meblarskiego. Specjalne komunikaty zostały przygotowane z zaproszeniem dla mieszkańców do udziału w badaniu.
Listy osób do przebadania będą przygotowywać szefowie zakładów. Pracownicy, którzy czują niepokój i chcą się przebadać, mogą się zgłaszać w swoich firmach.
W badaniach przesiewowych zostanie przetestowanych od 5 do 7 procent załogi danego zakładu. Punkt pobierania próbek będzie działał w Kępnie (przy ulicy Sportowej) od 1 do 3 czerwca.
Przez dwa dni będą się w nim badać wytypowani pracownicy zakładów, w trzecim dniu punkt będzie otwarty dla wszystkich, którzy mają objawy lub podejrzewają u siebie zakażenie.
Dziennie w punkcie będzie pobranych około 400 próbek. Nie będzie to punkt dla zmotoryzowanych. Trzeba będzie do niego podejść z dokumentem tożsamości.
W Kępnie, by zapobiec dalszym zakażeniom, strażnicy miejscy kontrolują sklepy, by sprawdzić, czy zachowany jest w nich reżim sanitarny. Dezynfekowane są też miejsca użyteczności publicznej.