Testy koziołków na ratuszu
Wciąż nie wiadomo, czy w piątek uda się uruchomić koziołki z poznańskiego ratusza. Mechanizm zawiódł pod koniec maja, termin naprawy wyznaczono na koniec czerwca, ale nie udało się tego zrobić.
Sąd Okręgowy w Poznaniu na wniosek części mieszkańców, którzy narzekali na hałas, podjął decyzję o rozebraniu niewielkiego obiektu przy ulicy Kaczmarskiego. Wielu sąsiadów nie zgadza się z tą decyzją. Żeby wyrazić swój sprzeciw zorganizowali rodzinny piknik.
Mieszkańcy, którzy chcieli likwidacji boiska narzekali na hałas. Hałas, który jak przekonują ich oponenci wybrzmiał dopiero dzisiaj. Między jednorodzinnymi domkami zagrał rockowy zespół, a z kilku głośników popłynęła głośna muzyka. Mówi przewodnicząca zarządu osiedla Strzeszyn, Dominika Zenka.
Tu absolutnie nie chodzi o robienie nikomu na złość. Spotkali się ludzie, którzy lubią innych, a że młodzież mamy zdolną, to zaprosiliśmy ich żeby umilili nam czas.
Przy takim akompaniamencie mieszkańcy, którzy nie zgadzają się z wyrokiem zadeklarowali, że w walce o boisko nie zamierzają składać broni.
Czy jeżeli lotnisko jest zbyt głośne, to my je burzymy, czy płacimy odszkodowania mieszkańcom okolicznych domów i budujemy ekrany akustyczne?
Mieszkańcy Strzeszyna zamierzają starać się o przeniesienie boiska w inne miejsce lub budowę ekranów akustycznych, które ochronią sąsiednie domy przed hałasem.
Wciąż nie wiadomo, czy w piątek uda się uruchomić koziołki z poznańskiego ratusza. Mechanizm zawiódł pod koniec maja, termin naprawy wyznaczono na koniec czerwca, ale nie udało się tego zrobić.
Chodzi o pieniądze z Urzędu Wojewódzkiego, które miały zostać wydane na projekt odbudowy drugiego najstarszego cmentarza w Poznaniu.
O planowanych zmianach w systemie zarządzania miejskimi rynkami informowaliśmy w zeszłym roku.