To wstyd, żeby w centrum miasta były tak zaniedbane budynki jak nasz
- mówią mieszkańcy bloku.
Płacimy ile chce miasto i oczekujemy godnych warunków mieszkaniowych
- mówią pani Ewa z mężem Robertem.
Pretensję mamy o to, że zaniedbują ten blok od wielu, lat i przede wszystkim o brak remontu, bo klatki od 22 lat nie były remontowane. Rury są tak przerdzewiałe, że rdza leci z kranu. Źle obsadzone są parapety zewnętrzne - przy większej ulewie woda zacieka do mieszkań
- mówią mieszkańcy.
"Miasto robi co może" - odpowiada wiceprezydent Konina, Paweł Adamów.
Zapewniam, że wszystko tutaj jest robione - w ramach możliwości finansowych. Tam, gdzie możemy to te 200 tys. rocznie na ten budynek wydajemy. A czynsz tuto zaledwie 4 zł/m2
- mówi Paweł Adamów.
Tutaj się schodzą różnego rodzaju bezdomni, na 10 piętrze koczują, bo tutaj jest melina
- opowiada pani Ewa.
W pierwszej kolejności - potrzebny jest monitoring. Potem remont klatek
- wylicza.
W planach na rok 2023 mamy 114 tys na instalację monitoringu wraz z adaptacją pomieszczenia technicznego
- zapowiada wiceprezydent Adamów.
Być może deklaracja wiceprezydenta załagodzi konflikt, bo - jak mówi pani Ewa - spór sądowy to ostateczność.
Porozumienie mieszkańców z PGKiM jest w interesie obu stron
- podsumowuje.