Jak już mówiliśmy, po dochodzeniu CBA prokurator postawił Kałużnemu zarzut korupcji. Samorządowiec miał żądać od przedsiębiorcy dwustu tysięcy złotych za pomoc w przeprowadzeniu procedur przy budowie biogazowni.
Kałużny został zawieszony w czynnościach, a jego obowiązki przejął tymczasowo pierwszy zastępca.
Burmistrzowi Wrześni grozi do 10 lat więzienia. Tomasz Kałużny przesłał nam stanowisko, w którym uważa siebie za ofiarę pomówień stawianych przez inne osoby uwikłane w tę sprawę. Zdaniem burmistrza te osoby próbują się wybielić jego kosztem.