Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną mogą być zagraniczne matury uznawane w Polsce. "Uznajemy równoważność wyników matur na mocy umowy międzyrządowej" - mówi Przemysław Stanula z Biura Prasowego UAM.
Podstawą prawną do uznawania świadectw, dyplomów i tytułów naukowych jest obowiązująca umowa między Rządem Rzeczpospolitej Polskiej, a Gabinetem Ministrów Ukrainy o wzajemnym uznawaniu akademickim dokumentów o wykształceniu i równoważności stopni, podpisana 11 kwietnia 2005 roku. Gwarantuje ona osobom, które uzyskały wykształcenie w jednym z państw stron tej umowy możliwość kontynuacji kształcenia w placówkach drugiego państwa. Jest to tak zwane uznanie do celów akademickich
- tłumaczy Przemysław Stanula.
Po reformie przeprowadzonej przez ówczesnego Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosława Gowina zmienił się algorytm wyliczania dotacji dla poszczególnych szkół wyższych. W ramach umiędzynarodowienia uczelnie otrzymują trzykrotnie wyższą dotację na studenta niebędącego polskim obywatelem, niż na Polaka. Miało to zachęcić do promocji uczelni na arenie międzynarodowej oraz tworzenia nowych, obcojęzycznych programów kształcenia.
Proces rekrutacji na UAM jeszcze się nie zakończył. Uczelnia będzie weryfikowała poprawność przedstawionych danych i wyników maturalnych. Studenci zagraniczni, którzy nie posiadają certyfikatu znajomości języka polskiego na poziomie C1, albo nie posiadają Karty Polaka, będą za studia płacić.