Piekarze już nie tak hojnie przekazują chleb do organizacji wspierających najuboższych. 19 lat temu, kiedy powstał Bank Chleba pieczywo, którego nie udało się sprzedać w ciągu dnia przywoziło aż 10 piekarzy. Dziś - jak mówi twórca tego Banku Grzegorz Chwiałkowski - pozostało niewielu.
To za mało, aby wyżywić wszystkich potrzebujących. A tych przybywa. Prócz matek samotnie wychowujących dzieci, rodzin wielodzietnych placówka pomaga także rencistom, którym coraz trudniej wyżyć.
Poza chlebem do Banku trafiają też słodycze dla najmłodszych podopiecznych, a także wędliny, przetwory, makarony i warzywa od kaliskich rolników. Z pomocy Banku Chleba korzysta 220 kaliskich rodzin.