W jego ocenie to najlepszy możliwy kontakt z wyborcami. Jak dodaje minister do spraw Unii Europejskiej - nie każdy ma czas, żeby dotrzeć do biura poselskiego.
Kilka lat temu wymyśliłem taką formułę, że wychodzę na ulicę i to jest w różnych miejscach. Dziś mamy ulicę Półwiejską, ale w zeszłym tygodniu byliśmy na Rynku Wildeckim, wcześniej na Rynku Jeżyckim, także cały Poznań i powiat poznański obstawiamy i myślę, że to jest dobra formuła. Rozmawiamy z poznaniakami o najważniejszych sprawach
- mówi minister Szłapka.
"Cały czas jest kwestia rozliczeń, w Poznaniu jest silna potrzeba sprawiedliwości. Ale do mobilnego biura poselskiego przychodzą też przedsiębiorcy z różnymi problemami" - dodaje minister. Zapytany o działacza Nowoczesnej Michała Przybylaka, o którym napisała pod koniec lipca Gazeta Wyborcza, Szłapka odpowiada, że jego współpracownik znalazł się w zarządzie Enei, ponieważ wygrał konkurs.
"Jest biegłym rewidentem, ekonomistą, przez wiele lat pracował na rynku, ma kwalifikacje, więc trudno to porównywać z tym, co się działo przez ostatnie lata" - dodał minister.