Dawniej misjonarz był upamiętniony w izbie pamięci w budynku Domu Misyjnego Świętego Stanisława Kostki. Teraz pamiątki po misjonarzu znajdują się w nowym budynku, poświęconym dziś przez biskupa pomocniczego archidiecezji poznańskiej Szymona Stułkowskiego.
Ojciec Marian Żelazek to piękna postać, bo to jest też kandydat na ołtarze. W Indiach, gdzie żył i pracował, rozpoczął się proces beatyfikacyjny. W Polsce też są zbierane świadectwa w tej sprawie. Jeśli będzie ogłoszony świętym czy błogosławionym, to stanie się naszym wstawiennikiem u Boga, ale jest też przede wszystkim przykładem miłości Pana Boga, do ludzi - zwłaszcza odtrąconych.
Ojciec Marian Żelazek to jeden z najbardziej znanych na świecie werbistów. Był więźniem Fortu VII, obozów w Dachau i Gusen. W czasie wojny ukończył studia teologiczne w Rzymie, w 1950 roku wyjechał do Indii. Przez 56 lat pomagał tam trędowatym. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w zeszłym roku.