Europosłanka Sylwia Spurek wystąpiła z Wiosny
Zaskakującą decyzję ogłosiła na Facebooku.
Kuropatwy w swoich okręgach wypuścili członkowie kół łowieckich. Nie będą na nie polować - zapewnia łowczy rejonowy Jerzy Modrzejewski.
Myśliwi teraz tylko dokarmiają kuropatwy. Od początku lat 90. nie polujemy na te ptaki, bo wyginęły w naszym rejonie ze względu na chemizację rolnictwa. My staramy się odbudować ich populację i pomaga nam bardzo starostwo. Koła łowieckie także kupują żywe kuropatwy i wpuszczamy do natury, żeby ten ptak był, bo jest bardzo pożyteczny. Zjada owady, które są szkodnikami dla rolników. Większym zagrożeniem dla kuropatw są ptaki drapieżne. W mniejszym stopniu lisy. Myśliwi od czterech lat stosują w powiecie większy odstrzał dzików, jednak nadal jest ich bardzo dużo. To dlatego, bo rolnicy sieją na polach dużo kukurydzy i dziki mnożą się teraz częściej nawet dwa raz w roku, o czym nie piszą nawet podręczniki.
Każda z wypuszczonych do natury kuropatw jest zaobrączkowana. W przyszłym tygodniu na pola powiatu trafią bażanty, także zakupione przez starostwo powiatowe.
Zaskakującą decyzję ogłosiła na Facebooku.
Około 100 tysięcy złotych straciła turkowianka po telefonie fałszywych agentów CBA.
Podczas piątkowego meczu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin na trybunie najwierniejszych kibiców gospodarzy, tak zwanym "Kotle", rozwiesili oni transparent z napisem "Ezoteryczny Poznań".