- Myśliwi szykują się już do polowań na dziki, powiadomiliśmy już wójtów, burmistrzów, prezydenta Gniezna, a także nadleśnictwo - mówi Jerzy Modrzejewski prezes koła łowieckiego "Szarak" w Gnieźnie. - Jest polecenie ministra rolnictwa, więc będziemy to robić - dodaje.
Wątpliwości myśliwych budziło zalecenie strzelania do loch z prosiętami. - To jest bardzo niezgodne z etyką myśliwego - mówi prezes.
- Jednak takie działanie jest potrzebne przeciwko rozprzestrzenianiu się ASF, który zagraża także wielkopolskim chlewniom - tłumaczy gnieźnieński poseł PiS Zbigniew Dolata - członek sejmowej komisji rolnictwa. - Rolnicy nawet organizowali protesty, że tej populacji dzików nie redukowano dostatecznie szybko - dodaje poseł.
Przeciwko redukcji dzików są ekolodzy i cześć naukowców, którzy uważają że to zagrozi lasom, bo dziki zjadają szkodniki.