Na cmentarzu na poznańskim Junikowie pożegnaliśmy dziś naszego kolegę i przyjaciela Jacka Frączka. Był wybitnym realizatorem radiowym. W naszej firmie z przerwami pracował przez 33 lata.
Dziś żegnała go rodzina, znajomi i kilka pokoleń radiowców, którzy spotkali go najpierw w Studiu Nagrań Giełda, a później w rozgłośni przy Berwińskiego. Byli także artyści, którzy współpracowali z Jackiem. Wśród nich piosenkarka Eleni.
Nad grobem przemawiał nasz redakcyjny kolega Franciszek Walerych.
Jacek zdecydował się na pracę z dźwiękiem, która w przeróżnych konfiguracjach zawsze dawała mu satysfakcję, przez to sam siebie określał jako szczęściarz, bo praca była jego pasją. Jacku, byłeś niezastąpiony i będzie nam Ciebie bardzo brakowało.
Ostatnią drogę na cmentarzu Jacek pokonał radiowym wozem transmisyjnym, którym w ostatnich latach jeździł i którym odwiedzał całą Wielkopolskę.
Jacek w Radiu Poznań odpowiadał za nagrania i transmisje. Pracę w naszej firmie zaczął 1 października 1981 roku. Na początku był realizatorem technicznym. Sześć lat później przeniósł się do Studia Nagrań Muzycznych. Współpracował z najbardziej znanymi gwiazdami polskiej estrady, które nagrywały w Poznaniu swoje płyty. Jego nazwisko pojawiało się na krążkach: Krzysztofa Krawczyka, Eleni, zespołów Kult, Turbo czy Dżem. Jacek szczególnie miło wspominał współpracę z orkiestrą Zbigniewa Górnego.
W naszej rozgłośni z przerwami spędził 33 lata. Do radia wrócił w 2010 roku. W ostatnich latach jeździł wozem transmisyjnym. Można go było spotkać na meczach Lecha czy Warty Poznań. Dzięki jego pracy doskonale było słychać na antenie piłkarskich sprawozdawców. Razem z dziennikarzami zjeździł całą Wielkopolskę w ramach akcji "Radio na Twoich oczach" czy "Wielkopolska dla Ciebie". Towarzyszył także reporterom przygotowującym relacje do serwisów informacyjnych. Jeszcze w maju wielu z nas było z Jackiem na wspólnych nagraniach czy transmisjach. Wspominamy go jako wspaniałego kolegę i przyjaciela oraz znakomitego fachowca, dla którego nie było rzeczy niemożliwych.